poniedziałek, 24 czerwca 2013

Czy władza deprawuje?

Często słyszy się, że jakiś człowiek na wysokim stanowisku, niekoniecznie urzędnik nadużył swojego stanowiska lub z premedytacją łamał prawo. Większość zachowań osoby otrzymującej władzę zależy od cech indywidualnych, jednak badania jednoznacznie pokazują, że możliwość kontroli innych ludzi najzwyczajniej deprawuje. Ludzie na stanowiskach kierowniczych w poczuciu, że osiągnęli już całkiem spory sukces, przestają nad sobą pracować, nie dbają o ciepłe stosunki między sobą a podwładnymi. 

Kto zdobywa władzę?

Czy żeby osiągnąć sukces potrzeba jakiś szczególnych wrodzonych zdolności?

Najważniejsze teorie psychologiczne zakładają, że władza pochodzi od ludzi, tzn. zostaje nadana wybranym jednostkom, które muszą się wyróżniać na tle innych. Największym zaufaniem darzymy osoby aktywne, mające dużo do powiedzenia na dany temat oraz te, które łatwo zapamiętać. Ponadto istotna jest kompetencja, zarówno społeczna jak i merytoryczna, skoro już ktoś ma nami rządzić to niech posiada odpowiednie umiejętności i działa na rzecz pomnażania dóbr mojej grupy, np. politycy powinni rządzić tak, aby maksymalizować zyski i minimalizować straty dla państwa.

Czy istnieją urodzeni przywódcy?

Tak zwana „teoria wielkiego człowieka” popularna w pierwszej połowie XX w. oparta na badaniach Manna i Stogdilla zakładała, że wbrew pozorom cechy osobowości to czynnik, który tylko w niewielkim stopniu wpływa na skuteczność w osiąganiu władzy. Te popularne badania przyczyniły się do rozpowszechnienia tego poglądu, który jest aktualny do dziś, mimo że sama metoda przeprowadzenia badań budziła sporo wątpliwości. Z tej przyczyny inni naukowcy podjęli się zadania ponownego sprawdzenia słuszności wniosków i hipotezy, z których jednoznacznie wynika, że władza silnie koreluje z inteligencją, męskością (cechy stereotypowo przypisywane mężczyznom) oraz dobrym zdrowiem psychicznym. Kolejne badania potwierdziły wyniki nowszejreplikacji i pokazują, że odpowiednie cechy osobowości to klucz do zdobycia władzy.

Jak władza deprawuje?

Już Machiavelli mawiał, że „Ten kto ma władzę, nie musi nikogo za nic przepraszać”, ponieważ władza daje pewne przywileje, które mogą być nadużywane.
Po pierwsze osoby, które posiadają władzę częściej i dłużej miewają dobry humor, w porównaniu do zwykłych pracowników. Generalnie są szczęśliwsi, bardziej zadowoleni, optymistyczniej patrzą w przyszłość. Już dzieci popularne wśród rówieśników czują zdecydowanie szczęśliwsze niż ich wycofani i zamknięci w sobie koledzy. Wpływ władzy na nastrój postanowił zbadać za pomocą eksperymentu psycholog Wojciszke wraz z Anna Strużyńską-Kujałowicz w 2007 roku. Wybranych badanych zachęcali, by w parach wybrali 3 najlepszych spośród 9 kandydatów, którzy według nich najbardziej zasługiwali na określone wcześniej stanowiska. Naukowcy najpierw przedstawiali uczestnikom eksperymentu opis miejsc pracy oraz CV dziewięciu potencjalnych kandydatów. Każdy badany został losowo przydzielony do jednej z trzech kategorii: pozycji nadrzędnej (szef podejmujący ostateczną decyzję), pozycji równorzędnej (współpracownik) lub podrzędnej (posiadający szefa, figurujący w roli podwładnego). Przed i po eksperymencie koordynatorzy mierzyli nastrój oraz wskaźnik samooceny badanych. Wyniki sugerują, że uczestnicy eksperymentu przed badaniem wykazywali podobny, niezróżnicowany poziom nastroju, który znacząco uległ zmianie po sprawnej manipulacji naukowców. Poczucie posiadania władzy zdecydowanie zawyżyło nastrój i poziom samooceny, natomiast bycie podwładnym obniżyło go.
Oprócz tego osoby na wysokich stanowiskach wykazują skłonność do otwartej manifestacji swoich uczuć. Mimo wszystkich wcześniej wymienionych aspektów pozytywnych, najbardziej charakterystyczną emocją kojarzącą się z władzą jest gniew. Takie osoby zdecydowanie częściej i łatwiej popadają w gniew, który służy jako forma manipulacji, zmuszenia podwładnych do spełnienia określonej prośby. Ponadto wściekłość podkreśla pozycję osoby, jej niezależność i przywileje jawnego wyrażania emocji, które zazwyczaj są tłumione i dostosowywane do sytuacji.

Osoba u szczytu władzy wykazuje silne tendencje stereotypowego postrzegania podwładnych, nie potrafi wczuć się w ich sytuację, ponieważ obniżeniu ulega zdolność do empatycznego wyrażania emocji.  Człowiek z natury dąży do zachowania jak najbardziej pozytywnej opinii o sobie, osoba na wysokim stanowisku przekonuje więc sama siebie, że na nie zasługuje, jest lepsza od zwykłych ludzi, ponieważ ma nad nimi pewną kontrolę. Oprócz tego takie osoby mają skłonność do bardziej zaawansowanego abstrakcyjnego myślenia, które pobudza do bardziej kreatywnego działania.  Inne pozytywne skutki władzy to skłonność do bardziej efektywnego działania, skupiania się na istocie rzeczy, wydajniejsze rozwiązywanie problemów. Jednak wracając do pytania, czy władza deprawuje, należy wspomnieć, że zdobycie wysokiej pozycji, oprócz tego, że skutkuje obniżeniem zdolności do empatii ,powoduje także rozhamowanie norm społecznych, czyli brak ich przestrzegania. Oprócz tego zdarza się, że innych poddaje się uprzedmiotowieniu, podwładni mogą stać się jedynie sposobem do osiągnięcia celu. Obniżenie wrażliwości powoduje, że stereotypowy szef nie nie bywa lubiany przez swoich pracowników.

Źródło informacji: "Psychologia społeczna" B. Wojciszke
Źródło grafiki: info-horyzont.pl


środa, 19 czerwca 2013

Człowiek zdalnie sterowany

Wczoraj na fanpage'u umieściłam znaleziony w sieci filmik o sterowanym z zewnątrz żywym karaluchu. Jednak czy można także sterować człowiekiem?
Na dzień dzisiejszy wiadomo, że w pewnym sensie i do pewnego stopnia opanowaliśmy już sztukę regulacji i kontroli ludzkich myśli oraz zachowań. Póki co wszystkie badania i eksperymenty z tym związane odbywają się w zamkniętych laboratoriach, jednak można się domyślić, że sztuka kierowania ludzkim umysłem może stać się w przyszłości źródłem zainteresowania tych, którzy będą chcieli to wykorzystać, nie zawsze w odpowiedni sposób. W końcu władza to potężna narzędzie.

Tego typu eksperymenty przeprowadza między innymi prof. Vincent Walsh z University College London. Na czym polega kontrola nad ludzkim umysłem?

Naukowcy sprawdzają jak odpowiednie struktury mózgu reagują na różnorodne zakłócenia emitowane z zewnątrz, między innymi pole magnetyczne, prąd elektryczny czy ultradźwięki.
Na przykład przeprowadzono eksperyment, podczas którego brytyjski dziennikarz Roger Highfield miał powiedzieć na głos prostą rymowankę, jednak podczas mówienia jego mózg stymulowała nieduża cewka, która emitowała zmienne pole magnetyczne oddziałujące na wybraną partię głowy, co jak się okazało, uniemożliwiło mu wypowiadanie kolejnych słów! Stosując wybrane metody pobudzania bądź hamowania aktywności danych struktur mózgu, naukowcy z zewnątrz wpływają na nasze zachowania. Wyniki podobnych badań zaskoczyły wszystkich, okazało się bowiem, że w taki sposób można także poprawić odpowiednie funkcje poznawcze, co doskonale ilustruje eksperyment przeprowadzony w Center for the Mind w Australii. Stymulacja niewielką ilością prądu elektrycznego u studentów znacząco poprawiła ich zdolność kreatywnego myślenia i rozwiązywania nawet trudnych problemów. Przed stymulacją żaden z ochotników nie był w stanie rozwiązać złożonej łamigłówki, a po krótkim eksperymencie uczyniło to aż 40%!

Z kolei naukowcy z University of California wykazali, że za pomocą tych technik można łatwo manipulować człowiekiem. Osobom praworęcznym za pomocą stymulacji osłabiono część kory mózgowej odpowiedzialnej za ruch pisarski prawej ręki, po czym niemal natychmiast chwycili długopis w lewą dłoń. Autor eksperymentu twierdzi, że w podobny sposób można wpływać na podejmowanie decyzji.

Naukowcom z Massachusetts udało się w ten sposób obniżyć i zakłócić u badanych oceny moralne, co może budzić niepokój, ponieważ z zewnątrz wpływamy na typowo ludzką stronę natury. Uczestnicy eksperymentu po odpowiednim pobudzeniu kory mózgowej, podczas oceny pewnego zdarzenia za moralne lub nie, przestali uwzględniać intencje sprawcy.

Z drugiej strony skoro taka stymulacja wywiera tak ogromny wpływ na nasze zachowanie, zdrowy rozsądek podpowiada, że mogłaby być stosowana w medycynie czy psychologii jako terapia, leczenie i eliminowanie wielu schorzeń. Wcześniej wspomniany prof. Walsh intensywnie pracuje nad metodą leczenia migren i skutków ubocznych udaru. Po udarze pacjentom przeszkadza nie tylko uszkodzony fragment mózgu, ale także nadmierna aktywność jego zdrowej części. Jeżeli aktywacja tej nieuszkodzonej będzie zmniejszana i hamowana, partie nieczynne będą w naturalny sposób pobudzane i z czasem ludzie zaczną odzyskiwać utracone zdolności. Według badań Butler Hospital podobna metoda leczenia pomaga też w terapii lekoodpornej depresji. 58% takich pacjentów po stymulacji reaguje pozytywnie, a nawet ulega wyleczeniu.  

Czy można wyleczyć schizofrenię?


Dr Zyss relacjonuje, że za pomocą technik stymulacyjnych, po kilkunastu seriach terapeutycznych znikają urojenia i omamy towarzyszące psychozie. Wielu naukowców widzi w tego typu metodach ogromny potencjał, którego największą zaletą jest możliwość zaniechania farmakoterapii na przewlekle chorych pacjentach. 

Źródło informacji: "Zrozumieć mózg"
Źródło grafiki: www.naukawpolsce.pap.pl

niedziela, 9 czerwca 2013

Płeć mózgu?

Skoro kobiety i mężczyźni znacząco różnią  się od siebie pod względem fizycznym, to czy ich mózgi także wyglądają inaczej?

Pierwotnie naukowcy uważali, że mniejszy kobiecy mózg z racji swoich rozmiarów nie funkcjonuje tak dobrze jak mózg mężczyzn.  Niemiec Bayerthal stwierdził nawet, że człowiek o obwodzie mózgu mniejszym niż 52 cm nie jest w stanie podejmować żadnych operacji umysłowych! Jednak mniej więcej w tym samym czasie, czyli na początku XX w. przeprowadzono inne badania o podobnej tematyce i nie stwierdzono żadnych ubytków inteligencji u kobiet w porównaniu do mężczyzn.  Po     II wojnie światowej z racji powstania licznych ruchów feministycznych, które dążyły do całkowitej niezależności kobiet, ugruntował się pogląd, że mózgi obu płci są identyczne, a zróżnicowane zachowanie i role są wynikiem wyłącznie społecznych wymagań i wzorców. 

Wszystko zmieniło się w 1989 r., po wydaniu książki pt. „Płeć mózgu” autorstwa Anne Moir oraz Davida Jessela, w której udowadniano, że mózg męski i damski znacząco różnią się od siebie pod wieloma względami. Autorzy udowadniali, że męskie mózgi znacznie lepiej przetwarzają informacje z bodźców wzrokowych, są lepiej zorganizowane, w związku z czym ułatwiają myślenie logiczne i matematyczne. Natomiast kobiety z łatwością dostrzegają i zapamiętują szczegóły otoczenia i bez problemu rozwijają umiejętności językowe.  „Płeć mózgu” wzbudzała nie mało kontrowersji, już trzy lata po jej wydaniu na rynek trafiła słynna książka „Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus”, która sprzedała się w ponad 50 mln egzemplarzy i została przetłumaczona aż na 40 języków.  Nie była pozycją naukową, jej autor nie odwoływał się do żadnych badań biologicznych, socjologicznych ani psychologicznych.  Sama Anne Moir, autorka książki „Płeć mózgu” wkrótce po jej wydaniu zweryfikowała wiele swoich wcześniejszych poglądów, stwierdzając, że mózg jest na tyle plastyczny, że mężczyźni i kobiety różnią się jedynie dokonywanymi wyborami.  Obecnie temat znowu zyskał na popularności, przeprowadzono wiele badań, jednak nadal wiele z nich jest raczej z pogranicza nauki, co neguje ich wartość merytoryczną. 

Współcześnie wiele możemy odkryć za pomocą technik neuroobrazowania, które mogą rzucić nowe światło na wiele istotnych kwestii, a nawet  rozwiązać wiele dotychczasowych zagadek.  Sporo naukowców potwierdza, że różnice między mózgami rzeczywiście istnieją, choć nie są tak spektakularne jak to przewidywali wcześniej wspomniani autorzy.  Część różnic jest warunkowana przez geny, a część przez działające hormony w okresie prenatalnym.

Kobiety i mężczyźni różnią się odpornością mózgu na różne urazy neurologiczne i psychiatryczne. Kobiece choroby to bulimia, anoreksja, a męskie to dysleksja i schizofrenia, także w najcięższych postaciach. Ponadto uszkodzenie każdej z półkul mózgowych ma u obu płci odmienne skutki. Dysfunkcja lewej u kobiet wiąże się z zaburzeniami wzrokowo-przestrzennymi a u mężczyzn z językowymi. Uszkodzenie półkuli prawej u kobiet objawia się tylko zaburzeniami wzrokowo-przestrzennymi, a u mężczyzn językowymi. Ponadto uszkodzenia lewej półkuli u mężczyzn aż trzy częściej skutkują afazją. Afazja to zaburzenia mowy, a także czytania i pisania.

Neuroobrazowanie pozwoliło ustalić, że w podobnych sytuacjach mózgi damskie i męskie mogą różnić się swoją aktywnością. Badani zostali poproszeni o przypomnienie sobie smutnej sytuacji, po czym okazało się, że u kobiet reakcja jest bardziej intensywna i aż ośmiokrotnie bardziej rozległa. Obejmowała także układ limbiczny, który jest ośrodkiem przeżyć emocjonalnych. Co więcej, nie zauważa się podobnych różnic w przypadku przypominania sobie sytuacji radosnych, pozytywnych.

Pierwotnie zauważona różnica pomiędzy mózgami to oczywiście ich wcześniej wspomniana wielkość. Mózg mężczyzny jest przeciętnie o 10% większy od mózgu kobiety. Mózg damski zawiera także więcej substancji szarej, a męski białej, dlatego też kora kobiecego umysłu jest grubsza o ok. 0,5mm. Można zauważyć, że kora mózgowa damska jest także znacznie bardziej pofałdowana, a to właśnie ona odpowiada za szybki przepływ informacji. Niektórzy naukowcy insynuują, że zwiększenie fałdowania kompensuje kobietom mniejszą objętość ich mózgu.  Dzięki temu potrafią nawet przy niewielkiej aktywacji pracować tak efektywnie jak mężczyźni, jednak ta teza to tylko śmiałe spekulacje.  Ponadto kobiety mają więcej substancji, w której mieszczą się neurony lustrzane, czyli te które ułatwiają nam rozpoznawanie cudzych emocji oraz empatię.

Oprócz tego zanotowano, że pewne części podwzgórza u mężczyzn są znacznie większe niż u kobiet.  Co prawda zmienia się to z wiekiem, jednak u młodych mężczyzn jest ona dwukrotnie większa niż u kobiet w równoległym wieku.  U mężczyzn występuje także spora asymetria zakrętów skroniowych, które u kobiet są niemal identyczne.


Na pytanie, czy naprawdę kobiece myślenie rzeczywiście różni się od męskiego możemy odpowiedzieć sobie na podstawie własnych obserwacji.

Na koniec polecam obejrzenie poniższego filmiku:



Źródło informacji: "Zrozumieć mózg", dodatek do Polityki
Źródło grafiki: www.szare-komorki.pl