środa, 2 stycznia 2013

Doświadczenie a mózg?

W niektórych krajach, w Polsce także, większość rodziców dba o prawidłowy rozwój dziecka. Kupują mnóstwo interaktywnych, pomocnych w nauce gier, zabawek, programów itd.  Dziecko jest wręcz bombardowane różnorakimi informacjami, bodźcami. Czy to wpływa na fizyczny wygląd jego mózgu?

Od wieków badacze zastanawiają się, czy życiowe doświadczenia człowieka pozostawiają jakiś fizycznie namacalny ślad w jego mózgu. Już w 1785 roku, Malacarne, badał psy z tego samego miotu i ptaki z tego samego wylęgu. Jedno zwierzę z pary bardzo intensywnie trenował. Po śmierci zwierzaków przeprowadził sekcję zwłok, chciał sprawdzić czy mózgi psa trenowanego i psa nietrenowanego się czymś różnią. Odkrył, że faktycznie wyglądają inaczej. Pies tresowany miał w mózgu więcej fałd i bruzd. Wyniki doświadczenia były niezmiernie ciekawe, jednak z jakiś powodów, poprzestano kolejnych badań i zapomniano o sprawie.

Do problemu powrócono w latach 60. XX wieku, czyli w czasach, kiedy rozwinięta technika pozwalała zaobserwować i zbadać więcej i dokładniej.

Panowie Mark Rosenzweig, Edward Bennett i Marian Diamond przeprowadzili aż szesnaście eksperymentów w ciągu 10 lat. Polegały one na precyzyjnym pomiarze i ocenie różnych enzymów oraz tzw. neuroprzekaźników, czyli substancji chemicznych w mózgu. Mimo swojej dokładności, badania te miały pewną wadę- były prowadzone na szczurach, nie na ludziach, a jak wiadomo mózg ludzki znacznie różni się od mózgów zwierząt. Dlatego też autorzy wiele energii włożyli i pracy poświęcili na sformułowanie właściwego uzasadnienia, dlaczego w eksperymencie są wykorzystywane szczury.

Po pierwsze, szczury po prostu nie były drogie, a musisz pamiętać, że niestety koszta na wiele badań naukowych są często bardzo ograniczone. Badacze muszą się natrudzić, jak zorganizować badanie w taki sposób, aby ich granty pokryły wszystkie koszta. Poza tym, część mózgu na jakiej chciano dokonywać pomiarów, jest całkiem gładka, łatwo więc będzie zaobserwować jakąś, nawet najmniejszą zmianę. Oczywiście kolejna zaleta to bardzo liczne mioty szczurów, które mają podobne geny, można więc porównać pewne wyniki badań.

Rosenzweig wyszedł z założenia, że zwierzęta, które miały więcej doświadczeń, tzn. miały więcej bodźców stymulujących, tzn. np. poświęcano im więcej czasu, intensywniej trenowano, będą miały trochę inaczej zbudowane (wyglądające) mózgi, niż inne szczurki. Badacz stworzył 12 grup badawczych, każda po trzy szczurki (oczywiście z tego samego miotu).

Jak badał?

Każdego z trzech szczurków presji innej sytuacji.


  • Pierwszy szczurek trafił do klatki o tzw. "środowisku wzbogaconym". Znajdowało się tam wiele interesujących dla szczurka rzeczy. Analogicznie możemy wyobrazić sobie dziecko, które zostałoby umieszczone w pokoju pełnym zabawek. Mniej więcej tak czuł się nasz pierwszy szczurek. Sam badacz określił tę klatkę, jako Disneyland dla zwierzaków!
  • Drugi zwierzaczek pozostał w klatce z innymi szczurkami, ze swoją rodziną. 
  • Trzeci szczurek znalazł się w klatce, o tzw. środowisku zubożonym. Nie było tam nic, czym mógłby się zainteresować. Jego zadaniem było się po prostu nudzić. 

Szczurki przebywały w swoich klatkach od miesiąca do aż 10 tygodni. Po tym czasie je, jak twierdzą naukowcy, "w humanitarny sposób" uśmiercano, aby przeprowadzić badanie docelowe, a więc sprawdzić, jak wyglądają ich mózgi. Aby wykluczyć, przypadek, kiedy naukowiec zobaczy to co chce zobaczyć (a to się zdarza!), szczurki badano w kolejności zupełnie przypadkowej. Ich mózgi podzielono  na części i próbowane ustalić, czy mózgi szczurków z klatek o bogatym środowisku różnią się fizycznie lub chemicznie od mózgów szczurków w środowisku "nudnym"?

Jakie były wyniki?

Jak można się łatwo domyślić, okazało się, że rzeczywiście mózgi szczurków się różnią. Szczurki o bogatszym doświadczeniu życiowym miały grubszą i cięższą korę mózgową, a to właśnie ona odpowiada za doświadczenie, za ruch, za narządy zmysłów. Nie stwierdzono jednak, żeby szczurki w środowisku zubożałym miały mniej komórek nerwowych. Mimo wszystko, Rosenzweig stwierdził, że występują istotne różnice między mózgami. Nie zapominajmy, że czasem maleńka nawet zmiana w okolicach naszego mózgu może mieć ogromne znaczenie dla rozwoju całego naszego organizmu!

Krytyka?

Mimo całego obiektywnego przeprowadzenia eksperymentu, niektórzy nie omieszkali go skrytykować. Główny zarzut stawiany badaczom, dotyczył stresu szczurków w "nudnych" środowiskach. Sytuacja, nieważne czy człowiek, czy szczurek w której nie można nic robić, jest zdecydowanie potencjalnie stresująca. Być może więc to stres spowodował, że ich kora mózgowa ważyła mniej...

Najnowsze odkrycia

Eksperyment Rosenzweiga był inspiracją dla wielu uczonych. Np. przeprowadzono wiele sekcji zwłok ludzi, którzy umarli śmiercią naturalną i stwierdzono, że bogatsze doświadczenia sprawiają, że struktury mózgu są bardziej złożone i skomplikowane. Podobno także, niemowlę które jest ufnie, pozytywnie przywiązane do mamy, produkuje specjalne substancje fizyczne, które ułatwiają szybszy rozwój kory mózgowej!

Warto więc dbać, żeby dzieci nigdy się nie nudziły. Pamiętajmy jednak, że prawidłowy rozwój i szybsze różnicowanie się kory mózgowej nie zależy od ceny zabawek czy ilości elektroniki, jaką są naszpikowane. To wszystko zależy po prostu od ilości i jakości uwagi rodzica, jaką poświęca się dziecku.

Źródło informacji:  "40 prac badawczych, które zmieniły oblicze psychologii" Rogera R. Hock'a


2 komentarze:

  1. Bardzo interesujący artykuł. Dużo ciekawych informacji. Tak trzymaj...

    OdpowiedzUsuń
  2. wbrew pozorą to nie taka prosta sprawa zająć czymś dziecko a raczej czymś kreatywnym co będzie rozwijało jego wyobraźnię obecnie dzieci szybko się nudzą nowymi rzeczami

    OdpowiedzUsuń